Burmistrz Włoszczowy odmawia ustalenia warunków zabudowy dla zakładu wysokogatunkowych protein
9 listopada Grzegorz Dziubek wydał oczekiwaną od ponad 2 miesięcy przez mieszkańców decyzję odmowną w sprawie ustalenia warunków zabudowy dla zakładu wysokogatunkowych protein (utylizacji padliny), którego budowa wywołała największe od lat protesty w mieście w ostatnich tygodniach.
Na tę decyzję mieszkańcy ulicy Przedborskiej, osiedla Góral i dużej części miasta czekali od 25 sierpnia, kiedy to po raz pierwszy nagłośniono publicznie tę sprawę i kiedy odbyła się pierwsza duża manifestacja przed budynkiem Starostwa Powiatowego. Od tego czasu mieszkańcy na każdym kolejnym proteście domagali się od burmistrza uchylenia jego decyzji z marca bieżącego roku, dającej zielone światło dla kontrowersyjnej inwestycji firmy Farmutil.
Grzegorz Dziubek tłumaczył, że musi dotrzymać terminów określonych Kodeksem postępowania administracyjnego i nie może wydać decyzji odmownej pochopnie. Poza tym – jak informował magistrat – sprawa wymagała dogłębnego wyjaśnienia z uwagi na nowe okoliczności, które się pojawiły. Tłumaczono między innymi, że inwestor wprowadził w błąd Urząd Gminy, nie podając, co faktycznie zamierza budować w mieście.
9 listopada protestujący mieszkańcy doczekali się wreszcie wydania decyzji włodarza miasta. Grzegorz Dziubek – pod wpływem protestów społecznych – uchylił swoją pierwotną decyzję z 23 marca i jednocześnie odmówił wydania nowych warunków zabudowy dla inwestycji Farmutilu. Decyzja burmistrza oznacza, że Gmina Włoszczowa nie godzi się obecnie na wydanie warunków zabudowy dla zakładu utylizacji padliny, który miał powstać przy ulicy Przedborskiej na obrzeżach miasta.
Taką deklarację złożyłem mieszkańcom i słowa dotrzymałem. Szkoda, że inni politycy robili to na swój użytek i kampanii wyborczej – podkreśla Grzegorz Dziubek.
Decyzja burmistrza Włoszczowy została przyjęta przez mieszkańców z ulgą i zadowoleniem. Jedni gratulują Grzegorzowi Dziubkowi i mówią, że to dobra decyzja, inni nazywają ją jedynie naprawieniem wcześniejszego błędu. Jednak decyzja odmowna nie oznacza jeszcze zakończenia sprawy, gdyż inwestor może ją zaskarżyć do Samorządowego Kolegium Odwoławczego.
/RB/