Jest oświadczenie rzecznika PKP Intercity po doniesieniach o pożegnaniu Włoszczowy z szybką koleją. Pendolino nie opłaca się zatrzymywać
Jest reakcja kolei po głośnej konferencji prasowej kandydata PiS na prezydenta Polski Karola Nawrockiego, która miała miejsce 25 listopada na stacji kolejowej Włoszczowa Północ.
Po briefingu, na którym znani działacze Prawa i Sprawiedliwości w regionie świętokrzyskim wraz z kandydatem na urząd prezydenta Polski ostro sprzeciwili się planom ograniczenia liczby połączeń pociągów ekspresowych Pendolino, zatrzymujących się na stacji we Włoszczowie, zadaliśmy kilka pytań rzecznikowi PKP Intercity w Warszawie Maciejowi Dutkiewiczowi. Oto jego komentarz:
W rozkładzie jazdy, który zacznie obowiązywać od połowy grudnia, liczba najpopularniejszych pociągów obsługujących stację Włoszczowa Północ pozostaje bez zmian. Łącznie podróżni będą mieli do dyspozycji 25 par połączeń w ciągu dnia. To ekonomiczne pociągi PKP Intercity kategorii TLK i IC oraz pociągi Polregio. Z Włoszczowy wycofano natomiast postoje pociągów wyższej kategorii EIP i EIC. Średnia liczba pasażerów pociągów Pendolino (2 pary się zatrzymywały) wsiadających i wysiadających na stacji Włoszczowa Północ wynosi 7. Natomiast dużym zainteresowaniem cieszą się pociągi dalekobieżne, ale kategorii ekonomicznej – TLK i IC. Dlatego podjęta została decyzja o ograniczeniu połączeń ekspresowych, które nie cieszyły się zainteresowaniem. Ponadto, stację Włoszczowa będzie obsługiwało więcej połączeń niż obecnie. Nowością w rozkładzie będzie pociąg IC Jagiełło relacji Lublin -Gliwice. Dodatkowo ze stacji Włoszczowa (w południowej części miasta) PKP Intercity zapewni kolejnych 6 par połączeń kursujących w kierunku Kielc, Lublina, Katowic, Częstochowy, Opola i Wrocławia. To o jedną parę więcej niż obecnie. Jednocześnie odjazdy będą bardziej równomiernie rozłożone w ciągu całego dnia. Łącznie Włoszczowa będzie obsługiwana 21 parami pociągów PKP Intercity. Nowością od 15 grudnia jest bezpośrednie dzienne połączenie z Włoszczowy Północ do Wiednia, które dołącza do kursujących stąd już dziś dziennych połączeń międzynarodowych do Pragi, Bratysławy i Budapesztu oraz nocnego do Pragi, Bratysławy, Budapesztu, Salzburga i Monachium.
W sprawie zatrzymywania się szybkich pociągów na stacji Włoszczowa Północ interweniował ostatnio burmistrz Grzegorz Dziubek w Ministerstwie Infrastruktury oraz zarządzie PKP Intercity. 28 listopada poinformował na swoim Facebooku, że bilet na Pendolino to wydatek 170 złotych z Warszawy do Włoszczowy, podczas gdy przejazd składem Intercity kosztuje ponad trzy razy mniej – 53 zł. Jak podkreślają w komentarzach internauci podróżujący koleją, różnica w cenie była kolosalna, a czas dojazdu do stolicy z naszego miasta niewiele krótszy.
O co w tym wszystkim więc chodzi – kłamliwa, wprowadzająca chaos, zaniepokojenie i podział społeczeństwa – polityka (…) Kolejna kampania wyborcza i kolejny sposób na wprowadzenie zastraszania i dzielenia społeczeństwa” – skomentował sprawę Grzegorz Dziubek w mediach społecznościowych.
/RB/
Zobacz również: