Przewodnicząca Koła Gospodyń Wiejskich Gościnianki z Gościencina ma nietypową pasję. Oprócz tego, że bardzo dobrze gotuje, to jeszcze rzeźbi. I to w nietypowym materiale.
Józefa Wichrowska, bo o niej mowa, wykonuje rzeźby zwierząt z… betonu, które następnie maluje. Jako stelaże wykorzystuje to, co akurat ma pod ręką, to jest metalowe pręty, a nawet stare bańki na mleko.
Ostatnio wykonała w ten sposób konia i źrebię. W jej zwierzyńcu dominuje ptactwo domowe i dzikie, między innymi bociany, łabędzie, pawie i koguty. Niektóre rzeźby służą jako oryginalne doniczki pod kwiaty. Niebawem pod kasztanem pojawi się… tygrys.
Warto dodać, że pani Józefa nie tylko rzeźbi, ale również ciekawie maluje – dla swoich wnuczków wykonała oryginalne krzesła z bohaterami z bajek oraz stoliki do gry w warcaby, które cieszą się wielką popularnością.
/RB/