Podczas piątkowej sesji Rady Powiatu padły bardzo ostre słowa z ust przewodniczącego Komisji Rewizyjnej pod adresem byłych dyrektorów szpitala. Nikt nie zaprzeczył.
Emocjonalne wystąpienie radnego Dariusza Mietelskiego z Bukowy było następstwem głosowania nad zatwierdzeniem sprawozdania finansowego Zespołu Opieki Zdrowotnej za 2018 rok. Radny Mietelski – jako jedyny w radzie – był przeciwny przyjęciu tego sprawozdania (reszta była za).
Byłem przeciwny tej uchwale, ponieważ zadłużenie szpitala jest dla mnie nie do przyjęcia. Na przestrzeni czterech ostatnich lat mieliśmy pięciu dyrektorów i w mojej ocenie każdy z nich przyszedł tylko i wyłącznie trzepać kasę na naszym szpitalu! Brutalne, ale prawdziwe – twierdził radny.
„Kolejna sprawa to wzrost wynagrodzeń w ZOZ-ie o 16,3 procent, to jest o 2,8 miliona złotych więcej dla, powiem to brutalnie, tonącego okrętu. Nie mogę się pogodzić z podwyżkami wynagrodzeń, gdy jest takie zadłużenie szpitala” – tłumaczył Mietelski.
„Następna sprawa. Gdzie jest poprzedni dyrektor? To on powinien tu być i się tłumaczyć. Nie ma go. Co, Kostaryka? Okręt tonie, to się ucieka? Tak to wygląda. Brutalne, ale prawdziwe” – kontynuował przewodniczący Komisji Rewizyjnej.
„Dzisiaj konsekwencją tych działań jest to, że pracownicy Starostwa Powiatowego ponoszą odpowiedzialność za coś, za co nie powinni. Spójrzcie na siebie – ile mieście podwyżek? Nic, choć dobrze pracujecie. A państwo dyrektorzy trzepali kasę i uciekli” – zwrócił się do pracowników starostwa Dariusz Mietelski.
Nikt z obecnych na posiedzeniu Rady Powiatu Włoszczowskiego nie odniósł się do tych słów, nie zaprzeczył im, ani ich nie potwierdził.
/RB/