Ze względu na zwiększającą się w sezonie grzewczym ilość wyjazdów do palących się kominów, Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej we Włoszczowie zwraca się z gorącym apelem do wszystkich mieszkańców powiatu o regularne przeglądy instalacji grzewczych.
Tylko w bieżącym roku strażacy gasili 163 pożary, w tym 42 budynków mieszkalnych. W 28 przypadkach przypuszczalną przyczyną była nieprawidłowa eksploatacja kominów.
Niejednokrotnie poszkodowani twierdzą, że nie mieli świadomości, że w ich kominie może dojść do zapalenia się sadzy. Często zapominają o okresowym czyszczeniu i kontroli przewodów kominowych (dymowych, spalinowych i wentylacyjnych) – opowiada brygadier Tomasz Szymański, oficer prasowy włoszczowskiej straży pożarnej.
Strażacy przypominają, że właściciel lub zarządca budynku jest zobowiązany także co najmniej raz w roku zlecić przeprowadzenie kontroli okresowej, stanu technicznego przewodów kominowych osobie posiadającej odpowiednie uprawnienia – mistrza kominiarskiego. Wynika to z zapisów prawa budowlanego.
Zaniechanie czyszczenia przewodu dymowego, jak mówią, może doprowadzić do osadzania się na wewnętrznych ściankach komina dużej ilości sadzy, która ze względu na swój skład (praktycznie czysty węgiel) może się zapalić. Pożar w kominie powoduje wzrost temperatury od 800 do 1200 stopni Celsjusza. Pomyślmy, że żar w kominie dzieli od pomieszczeń jedynie cienka ścianka z cegły, z której zbudowany jest komin.
Gdy się zdarzy, że zapalą się sadze, najlepiej wezwać straż pożarną. Pamiętajmy, że nie wolno wlewać wody do palącego się komina, grozi to jego rozerwaniem. Po pożarze sadzy w kominie należy wezwać kominiarza, aby dokonał wyczyszczenia przewodów i zwrócił uwagę na ich stan techniczny. Należy pamiętać, iż przez nieszczelne przewody wędrują palące się cząstki materiału palnego lub bardzo gorące gazy spalinowe, w tym groźny, niewyczuwalny “cichy zabójca” – tlenek węgla.
/RB/