Aż 11 pojazdów ratowniczo-gaśniczych i specjalnych z powiatu włoszczowskiego (w sumie 46 strażaków) uczestniczyło w akcji gaszenia pożaru niezamieszkałego domu niemal w centrum Włoszczowy przy głównej drodze wojewódzkiej. Policja prowadzi dochodzenie w tej sprawie.
Włoszczowscy strażacy otrzymali zgłoszenie we wtorek, 4 czerwca po godzinie 16.30 z Centrum Powiadamiania Ratunkowego z Kielc.
Z treści wynikało, że może ktoś przebywać w budynku. Po trzech minutach od zgłoszenia strażacy byli już na miejscu. Po dojeździe stwierdzili pożar budynku mieszkalnego (częściowo o konstrukcji drewnianej i murowanej). Od osób postronnych dowiedzieli się, że budynek od dłuższego czasu nie jest zamieszkały. Zagrożony był natomiast sąsiedni budynek (na parterze znajdowała się część usługowa, na wyższych kondygnacjach mieszkalna) – relacjonował młodszy brygadier Tomasz Szymański, oficer prasowy włoszczowskiej straży pożarnej.
Jak się dowiedzieliśmy, wszyscy użytkownicy opuścili zagrożony budynek jeszcze przed przybyciem straży. Wysokie płomienie i temperatura spowodowały, że zapaliła się elewacja tego budynku (styropian). Jednak skuteczne działania straży pożarnej nie pozwoliły na przedostanie się ognia do wnętrza budynku mieszkalnego.
Zagrożony budynek został uratowany, oddymiony i sprawdzony przy użyciu kamery termowizyjnej. Po opanowaniu pożaru drewniany budynek został dokładnie przeszukany. Istniało podejrzenie, że ktoś może w nim przebywać. Na szczęście nikogo w środku nie było – opowiadał Tomasz Szymański.
/RB/