Taki transparent wywieszono 12 stycznia na ogrodzeniu szkoły w Żelisławicach.

Szkoła w Żelisławicach obroniona. Nie zostanie obniżony stopień organizacyjny placówki do klas 1-3. Dzieci będą się uczyć w klasach łączonych

Nie będzie planowanej reorganizacji Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Żelisławicach. Wójt Secemina zgodził się na pozostawienie ośmioklasowej szkoły z oddziałem przedszkolnym, za co otrzymał gromkie brawa od rodziców dzieci.

12 stycznia w żelisławickiej szkole odbyło się spotkanie z wójtem gminy Secemin Tadeuszem Piekarskim. Przybyło na nie kilkudziesięciu zaniepokojonych rodziców. Z ramienia gminy obecny był tylko sam wójt.

Tadeusz Piekarski tłumaczył mieszkańcom, że oświata jest od lat największym obciążeniem budżetu gminy, że ze względu na małą ilość dzieci (obecnie do placówki w Żelisławicach uczęszcza 43 uczniów i 25 przedszkolaków) subwencja oświatowa nie pokrywa wszystkich kosztów prowadzenia szkoły – utrzymania niemałego budynku tej placówki kosztuje około 1,3 miliona złotych, a subwencja pokrywa jedynie 613 tysięcy wydatków, resztę musi dołożyć gmina.

Dlatego najbardziej rozsądnym rozwiązaniem byłaby zmiana struktury organizacyjnej szkoły polegająca na tym, że w przedszkolu powstałyby dwa oddziały zamiast jednego, a w szkole podstawowej klasy 1-3, zamiast ośmiu. Dzieci z klas 4-8 byłyby dowożone do szkoły w Seceminie – tłumaczył Tadeusz Piekarski podkreślając kilkakrotnie, że nigdy nie miał w planach likwidacji szkoły, a takie komentarze pojawiały się przestrzeni publicznej.

Rodzicom nie spodobał się jednak pomysł wójta. Domagali się, aby ich szkoła funkcjonowała przez kolejne lata w niezmienionej, ośmioklasowej formie. Zagrozili, że jeśli Rada Gminy podejmie decyzję o zlikwidowaniu oddziałów 4-8, rodzice przeniosą swoje dzieci do Szkoły Podstawowej w Czarncy w gminie Włoszczowa.

Podczas środowego spotkania wójt Secemina przedstawił rodzicom dwie propozycje: pozostawienie przedszkola, obniżenie stopnia organizacyjnego szkoły do klas 1-3 oraz przeniesienie starszych roczników do Secemina, ewentualnie pozostawienie szkoły ośmioklasowej z przedszkolem z tym, że nauka będzie odbywać się w klasach łączonych.

Mieszkańcy Żelisławic wybrali to drugie rozwiązanie – notabene funkcjonujące już w szkole od dłuższego czasu. Na redukcji dwóch etatów nauczycielskich gmina ma zaoszczędzić rocznie 180-200 tysięcy złotych.

Tadeusz Piekarski obiecał pozostawienie ośmioklasowej szkoły z oddziałem przedszkolnym, za co otrzymał gromkie brawa. Na koniec spotkania przewodniczący Rady Rodziców szkoły Dariusz Janus, wdzięczny za spokojny przebieg zebrania, podziękował wójtowi za złożoną deklarację.

/RB/

 

UDOSTĘPNIJ