Ksiądz Krzysztof Pawłowski miał 67 lat (fot. archiwum diecezji).

Ksiądz Krzysztof Pawłowski opuścił na zawsze parafię Konieczno. Został pochowany w swoim rodzinnym Chmielniku

26 stycznia parafia Konieczno pożegnała na zawsze swojego długoletniego proboszcza, który zmarł 21 stycznia we włoszczowskim szpitalu. Na drugi dzień został pochowany w rodzinnym Chmielniku.

Mszę świętą żałobną odprawił we wtorek w Koniecznie biskup pomocniczy diecezji kieleckiej ksiądz doktor Marian Florczyk.

Zasługi zmarłego wspominali między innymi dziekan dekanatu włoszczowskiego ksiądz prałat Zygmunt Pawlik oraz parafianin, burmistrz Włoszczowy Grzegorz Dziubek. 

Pogrzeb księdza Pawłowskiego odbył się w środę, 27 stycznia w kościele parafialnym w Chmielniku, skąd pochodził i gdzie zgodnie z życzeniem został pochowany.

Uroczystości pożegnalnej przewodniczył biskup kielecki Jan Piotrowski. Na pogrzebie swojego proboszcza obecny był też burmistrz Włoszczowy.

Krzysztof Pawłowski był księdzem przez 42 lata temu, od 1997 roku proboszczem Parafii Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Koniecznie.

17 stycznia trafił na oddział covidowy włoszczowskiego szpitala. Cztery dni później zmarł. Odszedł w wieku 67 lat.

Ta śmierć była dla wielu zaskoczeniem, ponieważ był pełen planów, energii i zapału – napisano na stronie internetowej gminy Włoszczowa.

/RB/

 

UDOSTĘPNIJ