Montaż tablicy na rondzie Wincentego Jaszewskiego (fot. UG Włoszczowa).

Sześć nowych rond we Włoszczowie już ma swoich patronów. Tylko jedno skrzyżowanie o ruchu okrężnym nie ma nazwy

30 listopada i 1 grudnia zamontowano tablice z nazwami patronów dla sześć ostatnio wybudowanych rond we Włoszczowie.

I tak, pierwsze rondo wjazdowe do Włoszczowy od strony Kielc, na skrzyżowaniu obwodnicy z ulicą Partyzantów na Belinie nosi nazwę 100-lecia Niepodległości Polski.

Kolejne na trasie obwodnicy – na skrzyżowaniu z ulicą Jędrzejowską jest Rondem Wolontariatu i ma być hołdem dla stowarzyszeń, fundacji i organizacji pozarządowych.

Trzecie skrzyżowanie o ruchu okrężnym, które wybudowano w ciągu obwodnicy przy ulicy Czarnieckiego na Czarnieckiej Górce, nosi nazwę hetmana Stefana Czarnieckiego, urodzonego w pobliskiej Czarncy jednego z najwybitniejszych polskich dowódców wojskowych, z którego słynie ziemia włoszczowska.

Rondo kończące pierwszy etap obwodnicy – na skrzyżowaniu z ulicą Koniecpolską przed Łachowem na razie nie będzie miało nazwy. Powodem, jak informuje włoszczowski magistrat, jest planowany drugi etap budowy obwodnicy miasta, który zacznie się właśnie od tego skrzyżowania.

Swoje imiona zyskały też trzy kolejne ronda w mieście. U zbiegu ulic Sienkiewicza, Młynarskiej i Głowackiego jest Rondo Wincentego Jaszewskiego, pierwszego burmistrza miasta i Honorowego Obywatela Włoszczowy.

Skrzyżowanie ulic Koniecpolskiej i Głowackiego dedykowano Michałowi Otawskiemu, założycielowi Związku Nauczycielstwa Polskiego w mieście.

Ostatnie rondo u zbiegu ulic Jędrzejowskiej i Wschodniej ma za patrona ród Szafrańców, XVI-wiecznych właścicieli dóbr Włoszczowy, którzy uzyskali dla niej prawa miejskie od króla Zygmunta Starego.

O nadaniu nazw dla skrzyżowań zdecydowała Rada Miejska 29 marca. To była inicjatywa mieszkańców i radnych. Mają one przypominać osoby zasłużone dla Włoszczowy oraz ważne wydarzenia.

/RB/

UDOSTĘPNIJ