Tak wyglądają zniszczone ładowarki telefonów we włoszczowskim rynku. Na problem zwrócił uwagę na sesji radny Zbigniew Woldański.

Zniszczone ładowarki telefonów w centrum Włoszczowy. Władze gminy apelują o reagowanie na akty wandalizmu

Przy stylowej studni we włoszczowskim rynku straszą pourywane kable USB w ładowarkach do telefonów. Kto to zrobił?

Samorząd był dumny, prezentując 2,5 roku temu zrealizowany za unijne pieniądze swój największy w historii projekt rewitalizacji rynku miasta, który stał się nową wizytówką Włoszczowy.

Elementem nowoczesności były między innymi ładowarki USB do telefonów, zamontowane na stylowej studni. Takich gadżetów nie miało żadne z miast w tej części regionu świętokrzyskiego.

Cieszyliśmy się krótko. Zostały zniszczone przez wandali wkrótce po zamontowaniu – mówił podczas wtorkowej sesji Rady Miejskiej burmistrz Grzegorz Dziubek, pytany przez radnego Zbigniewa Woldańskiego, czy urządzenia te zostaną naprawione.

Takie ładowarki nie tylko służą turystom, przechodniom, ale niejednokrotnie mogą uratować zdrowie i życie wówczas, gdy komuś rozładuje się telefon, a musi powiadomić odpowiednie służby – twierdził Grzegorz Dziubek.

 

Apeluję do społeczeństwa za pośrednictwem internautów – reagujmy na wszelkie akty wandalizmu i nie stójmy z boku, gdy jesteśmy świadkami takich sytuacji. To mienie nas wszystkich – podkreślał przewodniczący rady Grzegorz Dudkiewicz.

Jak podkreślił, nie wszystkie winy można zrzucać na młodych ludzi (studnia jest ulubionym miejscem przesiadywania młodzieży,  zwłaszcza w czasie oczekiwania na busy odjeżdżające z centrum miasta).

/RB/

UDOSTĘPNIJ