Do sprawy budowy centrum handlowego na obrzeżach Włoszczowy wrócił na ostatniej sesji Rady Miejskiej jej największy przeciwnik – Jacek Robak, właściciel galerii w mieście.

Co dalej z galerią za Wafelkiem we Włoszczowie? Burzliwa wymiana zdań na sesji Rady Miejskiej między przeciwnikiem inwestycji a urzędnikami

Znany włoszczowski przedsiębiorca Jacek Robak, największy przeciwnik budowy galerii handlowej przy ulicy Wiśniowej na obrzeżach miasta straszy, że sklepy zamykają się już w centrum miasta, choć o budowie pawilonu ani widu, ani słychu.

Na ostatniej sesji w Urzędzie Gminy głos w sprawie budowy nowego centrum handlowego we Włoszczowie zabrał właściciel pawilonu handlowego w centrum miasta Jacek Robak.

Przypomnijmy, że ostatnia burzliwa sesja w tej sprawie odbyła się w czerwcu ubiegłego roku, podczas której zaniepokojeni o swoją przyszłość drobni sklepikarze i kupcy włoszczowscy złożyli do gminy petycję o nie wydawanie warunków zabudowy dla „obcego” inwestora z Jędrzejowa (podpisało ją 70 osób).

Od tamtego czasu sprawa ucichła. 29 marca wrócił do niej Jacek Robak. Biznesmen dopytywał, czy radni coś wiedzą na ten temat, czy gmina wydała jędrzejowskiemu inwestorowi warunki zabudowy. Zarzucał nawet gminie, że postępuje niezgodnie z prawem.

W odpowiedzi od urzędników usłyszał, że Urząd Gminy wydał jedną z trzech decyzji, które wpłynęły do magistratu wiosną i latem ubiegłego roku od jędrzejowskich podmiotów.

Do dwóch kolejnych decyzji Jacek Robak, jako właściciel działek sąsiadujących z planowaną inwestycją, złożył odwołanie. Sprawa trafiła do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Kielcach. SKO uchyliło decyzję gminy Włoszczowa i przekazało ją magistratowi do ponownego rozpatrzenia.

Po tym jędrzejowski inwestor postanowił wycofać dwa zaskarżone wnioski o warunki zabudowy dla swojej inwestycji. Gmina umorzyła postępowanie i sprawa – jak poinformowano na sesji – jest obecnie zamknięta.

Na chwilę obecną, jak się dowiedzieliśmy, inwestor zainteresowany budową pawilonu handlowego ma wydaną jedną decyzję o warunkach zabudowy.

Dotyczy ona działki o powierzchni ponad 1 hektara (naprzeciwko stacji elektroenergetycznej), na której planuje wybudować budynek handlowy o powierzchni do 1600 metrów kwadratowych.

Jako przedsiębiorcy będziemy się starać dalej uchylać warunki zabudowy dla tej inwestycji. W rynku zamyka się co drugi sklep, a za chwilę zamkniemy wszystko – twierdził Jacek Robak.

Zamykają się sklepy w rynku, a galeria jeszcze nie powstała… To z jakiego powodu się zamykają? Że galeria ma się otworzyć? ­– pytał zdziwiony przewodniczący Rady Miejskiej Grzegorz Dudkiewicz.

Zamykają się ze względu za wysokie koszty utrzymania – odpowiedział Robak. – No to do kogo te pretensje? – stwierdził Dudkiewicz dodając, że przedsiębiorca wprowadza niepotrzebny zamęt na posiedzeniu rady i mija się z prawdą.

Galeria ma powstać na polach za przecinającą ulicę Wiśniową magistralą ciepłowniczą.
Nowa galeria ma powstać na tych polach za przecinającą ulicę Wiśniową magistralą ciepłowniczą.

 

Ja tylko powiem jedno. Rozmawiałem z wieloma mieszkańcami Włoszczowy na temat powstania nowej galerii. Nie spotkałem żadnego głosu mieszkańca, który byłby przeciwny budowie, wręcz przeciwnie. Wszyscy byli entuzjastycznie nastawieni do tej inwestycji – podsumował dyskusję radny miejski Roman Sybis.

/RB/

Zobacz również:

Przedsiębiorcy nie chcą obcego kapitału w mieście. Protestują przeciwko budowie galerii handlowej przy ulicy Wiśniowej

 

 

UDOSTĘPNIJ