Huragan Julia z piorunami w powiecie włoszczowskim. Strażacy wyjeżdżali ponad 20 razy do zdarzeń – najwięcej w gminie Kluczewsko
Po orkanie Sabina, który wyrządził szkody w naszym powiecie dwa tygodnie temu, niedzielnej nocy dał o sobie znać jeszcze mocniej huragan Julia, któremu towarzyszyła nawet burza z piorunami.
Uszkodzone dachy na sześciu budynkach gospodarczych, jedynym mieszkalnym oraz kościele, 11 połamanych drzew, dwie zerwane linie energetyczne – to efekt dużej wichury, jaka przeszła w niedzielny wieczór, 23 lutego przez powiat włoszczowski.
Do poniedziałku do godziny 17 włoszczowscy strażacy interweniowali aż 21 razy. W większości przypadków były to akcje związane z powalonymi na drogi drzewami bądź ich konarami.
Najwięcej, bo 9 interwencji pochodziło z gminy Kluczewsko. Pozostałe wyjazdy strażaków dotyczyły gmin Moskorzew, Radków, Secemin i Włoszczowa.
Szalejąca wichura nie oszczędziła też dwóch kościołów – w Dzierzgowie, gdzie złamane drzewo upadło na drogę, opierając się o ogrodzenie oraz w Moskorzewie, gdzie został uszkodzony fragment dachu.
/RB/