21 kwietnia ciekawy pojedynek wyborczy zapowiada się w gminie Włoszczowa, gdzie kandydat PiS powalczy o fotel burmistrza z reprezentantem Trzeciej Drogi.

W dwóch gminach do samorządu weszło po 10 kandydatów na radnych z jednego komitetu. Jak wypadną teraz ich wodzowie?

W gminach Włoszczowa i Secemin do rad gmin weszło po 10 radnych z jednego komitetu wyborczego. Rekord padł w gminie Kluczewsko.

W Kluczewsku do samorządu dostało się aż 12 przedstawicieli klubu Prawo i Sprawiedliwość (w większości dotychczasowych radnych). Dodajmy, że z tego właśnie komitetu startował, jako jedyny kandydat na wójta, włodarz trzech kadencji Rafał Pałka, uzyskując ponad 80-procentowe poparcie społeczeństwa.

Wielkim zaskoczeniem zakończyły się wybory samorządowe w gminie Secemin, gdzie społeczeństwo wybrało 10 zupełnie nowych, w większości nieznanych dotychczas kandydatów na radnych z komitetu wyborczego Jarosława Klimka, kandydata na wójta, który z wynikiem niewiele gorszym od obecnego włodarza Tadeusza Piekarskiego z Trzeciej Drogi (około 32% do 35%) przeszedł do drugiej tury i powalczy o fotel wójta Secemina 21 kwietnia.

Odwrotna sytuacja była w gminie Włoszczowa, gdzie do Rady Miejskiej również weszło 10 radnych z jednego komitetu – Trzeciej Drogi, w tym aż 9 dotychczasowych rajców. Ich wodzowi, burmistrzowi dwóch kadencji Grzegorzowi Dziubkowi do wygranej w pierwszej turze zabrakło zaledwie 25 głosów. W najbliższą niedzielę zmierzy się on z kandydatem Prawa i Sprawiedliwości Pawłem Kwietniewskim.

W gminach Włoszczowa i Secemin zapowiada się więc ciekawy pojedynek wyborczy 21 kwietnia. Czy wygrają kandydaci, którzy wprowadzili do rad najwięcej swoich ludzi, czy nie będzie to miało żadnego znaczenia dla społeczeństwa, bo będzie liczył się człowiek i jego pomysł na gminę na najbliższe 5 lat?

/RB/

UDOSTĘPNIJ